​​​​​​​

​​​​​​​

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.

17 grudnia 2022

Szczodre Gody

Słowiańskie święta związane były z porami roku. Zimą, kiedy noce były długie, a dni krótkie wyczekiwano przesilenia zimowego, które przynosiło Szczodre Gody, zwane też w różnych regionach Godowym Świętem lub Świętem Zimowego Staniasłońca. Wigilia szczodrogodowa przypadała na noc z 21 na 22 grudnia, kiedy dzień był najkrótszy w roku. Od kolejnego zaczynało już dnia przybywać, co oznaczało, że jasność wygrała odwieczną walkę z ciemnością, dzień z nocą, dobro ze złem. Wigilia zapowiadała dwanaście kolejnych świątecznych dni, podczas których hucznie się bawiono, syto jedzono i wróżono na kolejne dwanaście miesięcy. 

Zwyczaje towarzyszące Szczodrym Godom, to jedne z najmocniej zakorzenionych w rodzimej tradycji, które zachowały się do czasów współczesnych. Chrześcijaństwo, które nie posiadało własnej obrzędowości, nie potrafiło poradzić sobie z tradycyjnymi obrzędami, dlatego nadało znanym zwyczajom nowe, chrześcijańskie znaczenia. W kulturze zabieg ten zwany jest inkulturacją i dotyczy wszystkich ziem, na których pojawiła się nowa wiara. Dlatego też po dziś dzień nie ma spójnych wytycznych, co do przeżywania świąt Bożego Narodzenia (ale także innych świąt i uroczystości), na całym świecie. Owo świętowanie wygląda różnie w różnych krajach.  

Należy też zdawać sobie sprawę, że Słowianie nie wytworzyli swojego alfabetu, dlatego nie istnieją żadne dokumenty pisane, dotyczące najdawniejszych słowiańskich zwyczajów, świąt, czy obrzędów. Wiemy tylko tyle, ile zachowało się z przekazów ustnych i żywego świętowania, opisywanego już dużo później w rodzimych językach. 

Pamięć o przodkach
Słowianie świętowali przy suto zastawionym stole. Była to nie tylko dobra okazja ku temu, żeby spożyć zbiory z pól, lasów, sadów czy rzek zanim się zepsują, ale także doskonały pretekst, aby wyrazić wdzięczność opiekuńczym bogom za przychylność i poprosić ich o łaskę na najbliższe miesiące. Zimowy czas nie był przecież czasem łaskawym, o przetrwaniu zimy decydowały nie tylko zapasy żywności i ich jakość, ale także utrzymywane w gospodach ciepło i to, jak dbano o zdrowie. Dużą rolę odgrywał tu więc Weles, bóg dobrej magii, bogactwa, wiedzy, utożsamiany z życiodajnym ogniem. I to głównie jemu tego wieczoru oddawano cześć.

W Szczodrowe Gody koniecznie trzeba było pamiętać również o przodkach, którzy odeszli. To dla nich pozostawiano na stole pustą misę, którą po wieczerzy napełniano jadłem i zostawiano pod płotem. Wierzono również, że zwierzęta były łącznikiem między światem żywym a światem duchów, zdolne przekazywać słowa zmarłych, dlatego nie zapominano o sytym karmieniu zwierząt.  Znamy już z Dziadów zwyczaj rozpalania ognisk na grobach zmarłych, podobnie czyniono podczas szczodrogodowej Wigilii. 

Zachowane zwyczaje
Co do samej uczty, na stole musiało znaleźć się dwanaście potraw, a każdy z domowników powinien skosztować każdej, aby w żadnym kolejnym miesiącu nie zabrakło mu jadła i pomyślności. Co zaś do potraw, trudno dziś jednoznacznie stwierdzić, co stawało tego dnia na stole. Dietę Słowian stanowiło mięso, owoce, warzywa, zboża. Z późniejszych czasów znana jest kutia, której nadano znaczenie mistyczne, poświęcając ją zmarłym podczas obchodów Dziadów, czy w czasie pogrzebowych tryzn. 
Na stole rozkładano siano, z którego potem wróżono przepowiadając, jakie będą kolejne miesiące. 

W kącie izby stawał diduch – pierwszy zżęty podczas żniw snop żyta, który przystrajano jabłuszkami, orzechami, grzybami. Tak przyozdobiony czekał tu do wiosny, kiedy to jego ziarna posłużą do pierwszego zasiewu. Na południu Polski znany był zwyczaj zawieszania u stropu podłaźniczki – wierzchołka choinki lub gałęzi drzewa iglastego, który przyozdabiano owocami, orzechami, ciasteczkami i wstążeczkami, symbolizującymi urodzaj, dobrobyt, piękno i siły witalne. 

Świętowanie kończyło się Szczodrowym wieczorem, podczas którego dzieci dostawały upominki od dorosłych, najczęściej wypiekane bułeczki drożdżowe zwane szczodrakami. Szczodry wieczór zaś kończył się pochodem kolędowników, którzy ze śpiewem podążali od chaty do chaty wieszcząc domownikom urodzaj, za co otrzymywali drobne datki. 

Nietrudno zauważyć, że w zasadzie wszystkie elementy dawnego świętowania można odnaleźć we współczesnych zwyczajach, towarzyszących Bożemu Narodzeniu. Również sama data Bożego Narodzenia została wybrana nieprzypadkowo, dostosowując symboliczną datę narodzin Jezusa do nocy symbolicznego zwycięstwa światłości nad ciemnością. Wszystko, co dzieje się dziś przy wigilijnym, polskim stole, ma swoje korzenie w świętowaniu słowiańskim. 
 

Artykuły z tej kategorii

14 sierpnia 2024
26 marca 2023
17 grudnia 2022